Cisza

Trudno się przyznać, inaczej niż na głos, bo przed samym sobą. Eteryczna myśl. Przeciśnięta przez zęby, wyszeptana szybko i przyszyta kolejną modlitwą. Ukryty w ciasnych, czterech ścianach. Na kolanach. Chociaż nie wejdzie już i nie zobaczy, nawet przez próg, w odbiciu lustra kawałka stóp i zgiętych nóg. Nikt. Cisza nie potrafi uchylać drzwi.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *